Pokaż więcej (klikać 2 x) / Ukryj »
Informujemy, że w sobotę 16 listopada, po Mszy św. o 11.00, udamy się grupowo na wystawę twórczości Artura Grottgera ( szczegóły poniżej na plakacie). Wciąż żywe są nasze wspomnienia z październikowej pielgrzymki do Lwowa i pobytu na cmentarzu Łyczakowskim, gdzie wśród Polaków – wielkich patriotów, spoczywa tenże artysta.
Artur Grottger
Od 1863 roku artysta stał się jego redaktorem naczelnym. Po skazaniu Osieckiego na 6. miesięcy aresztu przez austriacki sąd malarz finansował pismo z własnej kieszeni. W czasie Powstania styczniowego Grottger zaangażował się w pomoc uchodzącym z zaboru rosyjskiego powstańcom. Dnia 23 grudnia 1863 roku w wiedeńskim mieszkaniu artysty został aresztowany jeden z Polaków podejrzewany o działalność spiskową w Krakowie. Austriacy wytoczyli Grottgerowi proces, a cesarz Franciszek Józef cofnął mu stypendium artystyczne, w wyniku czego artysta popadł wkrótce w biedę i w lipcu 1865 roku zmuszony został do opuszczenia Wiednia. W 1864 roku młodszy brat artysty Jarosław Grottger za udział w powstaniu został zesłany na Syberię. Z powodu nieustannych tarapatów finansowych, towarzyszących mu przez całe życie, wędrował po Galicji od dworu do dworu, zarabiając na życie rysowaniem i malowaniem obrazów o przygodnej, nieraz banalnej tematyce. Ze źródeł krajoznawczych: (Otóż istnieje pałac Skrzyńskich w Zagórzanach, 6 km od Gorlic, zbudowany w latach 1834-39 r. Skrzyńscy otaczali się artystami. Tadeusz Skrzyński, był mecenasem kultury. Przebywał tu znany poeta i geograf Wincenty Pol, prowadził szkółkę dla dzieci, a także słynny malarz Artur Grottger).
Warszawa I, 1861, Muzeum Narodowe we Wrocławiu – Błogosławieństwo, Lud w kościele, Chłop i
szlachta, Żydzi warszawscy, Pierwsza ofiara, Wdowa, Zamknięcie kościołów
Lithuania, 1864-1866, Muzeum Narodowe w Krakowie – Puszcza, Znak, Przysięga, Bój, Duch, Widzenie
Malarstwo Grottgera
było od samego początku skupione na tematyce historycznej. Autor stosował
klamrę alegoryczną, której celem jest nadanie wydarzeniom uniwersalnego
wymiaru, np. cykl Polonia w sposób alegoryczny przedstawia walkę narodu
o niepodległość ojczyzny. Kostium antyczny jest tutaj znakiem ponadczasowości.
Następujące po karcie tytułowej sceny z powstania styczniowego zyskują dzięki
temu syntetyzującą moc nie tylko wobec procesu historycznego, ale i wobec
ogólnoludzkiego dążenia do wolności i tragicznego końca owego dążenia.
W latach
90. XIX w. cykle uznawane były za świadectwo przeszłości (rodziła się wtedy
legenda powstania styczniowego). W roku 1905 potrzeba porozumienia z
czytelnikiem i wyzwolenie z pęt cenzury spowodowały skierowanie się ku
twórczości Grottgera jako do symbolu narodowościowego. Jego dzieła służyły za
manifestację dążeń narodowych. Im bardziej Grottger był zakazany (jako obrazy
wywrotowe) tym rosła jego popularność, jego dzieła zyskały na znaczeniu jako
symbol walki i oporu.
Artur Grottger
urodził
się 11 listopada 1837 r. w Ottyniowicach
na Podolu.
Ojciec
Artura zadbał o edukację swego syna wysyłając go na studia w Akademii Sztuk
Pięknych w Wiedniu. We Lwowie poznał Juliusza Kossaka, który udzielał mu artystycznych
konsultacji.
W 1859 roku
nawiązuje współpracę z polskim czasopismem "Postęp" Józefa Osieckiego, które
wydawane jest w Wiedniu. Pozostał pod szczególnym wpływem profesora Petera
Geigera, który przedkładał później czarno-białą grafikę ponad kolorowe
malarstwo olejne czy akwarele. W Wiedniu artysta spędził większą część swojego
życia mieszkając tam od 1854 do roku 1865.
Od 1863 roku artysta stał się jego redaktorem naczelnym. Po skazaniu Osieckiego na 6. miesięcy aresztu przez austriacki sąd malarz finansował pismo z własnej kieszeni. W czasie Powstania styczniowego Grottger zaangażował się w pomoc uchodzącym z zaboru rosyjskiego powstańcom. Dnia 23 grudnia 1863 roku w wiedeńskim mieszkaniu artysty został aresztowany jeden z Polaków podejrzewany o działalność spiskową w Krakowie. Austriacy wytoczyli Grottgerowi proces, a cesarz Franciszek Józef cofnął mu stypendium artystyczne, w wyniku czego artysta popadł wkrótce w biedę i w lipcu 1865 roku zmuszony został do opuszczenia Wiednia. W 1864 roku młodszy brat artysty Jarosław Grottger za udział w powstaniu został zesłany na Syberię. Z powodu nieustannych tarapatów finansowych, towarzyszących mu przez całe życie, wędrował po Galicji od dworu do dworu, zarabiając na życie rysowaniem i malowaniem obrazów o przygodnej, nieraz banalnej tematyce. Ze źródeł krajoznawczych: (Otóż istnieje pałac Skrzyńskich w Zagórzanach, 6 km od Gorlic, zbudowany w latach 1834-39 r. Skrzyńscy otaczali się artystami. Tadeusz Skrzyński, był mecenasem kultury. Przebywał tu znany poeta i geograf Wincenty Pol, prowadził szkółkę dla dzieci, a także słynny malarz Artur Grottger).
Stworzył
w tym okresie również najdoskonalsze cykle rysunków wykonanych czarną i białą
kredką na kartonach. Choć nigdy nie widział powstania styczniowego, był autorem rysunków
przedstawiających sceny z tego wydarzenia: Polonia (1863) i Lithuania
(1864-1866); szkice do Polonii i innego cyklu – Warszawa – stworzył jeszcze w
trakcie pobytu w Wiedniu.
W
1866 r. na balu w lwowskim Towarzystwie Strzeleckim
poznał 16-letnią Wandę Monné. Gwałtowna miłość polskiej patriotki i
mającego jeszcze tylko dwa lata życia przed sobą malarza (której przeciwna była
rodzina Wandy), obfitująca w wiele romantycznych spotkań (m. in. w sierpniu
1866 r. w Grybowie.
i długich, afektowanych listów, nie mogła zostać spełniona. Artur w nadziei na
osiągnięcie sukcesu wyjechał do Paryża, gdzie –
chory na gruźlicę – zdołał zakończyć cykl Wojna, który
sprzedał austriackiemu cesarzowi Franciszkowi.
W
grudniu 1867 roku, nękany płucnymi krwotokami, opadający z sił, został wysłany
przez lekarzy do słynnego uzdrowiska Amelies-les-Bains francuskich Pirenejach,
gdzie zmarł 13 grudnia 1867 roku. Zwłoki artysty sprowadziła do Lwowa w dniu 4
lipca 1868 roku jego narzeczona i pochowała go na Cmentarzu Łyczakowskim w miejscu,
które kiedyś podczas wspólnego spaceru Grottger wybrał.
Cechy stylistyczne prac Grottgera
Intencją Grottgera było ukazanie tragedii wspólnoty poprzez przedstawienie wydarzeń jednostkowych, a w nich przede wszystkim wydarzeń konkretnych, choć anonimowych, pojedynczych jej przedstawicieli. Bezpośredniość wyraża poprzez koncentrację na jednostce i jej uczuciach, np.w pracy Branka z 1863 roku gestowi kobiety nadaje Grottger wymiar uniwersalnego przeżycia.
Stałym elementem,
który sam artysta od początku uważał za należący do istoty powstającego obrazu,
był wyraz uczuć, ekspresji. Ważnym elementem prac jest zawsze czytelnie
zarysowany psychologiczno-emocjonalny wymiar wydarzeń, a dramaturgia w głównej
mierze opiera się na ekspresji uczuć bohaterów. Ludzkie twarze mają tu
specjalny status. Artysta łączył perfekcyjny iluzjonizm z subtelną
psychologiczną analizą portretowanej osoby, ale też twarze, jako modele służyły
mu za nośniki istniejącego uprzednio i przygotowanego dla nich wyrazu (nie jak
w portrecie jako samodzielnym gatunku, gdzie celem było oddanie istoty danej
postaci). Czynnikiem nadrzędnym jest tu wyraz, który przekraczał granice
tożsamości modeli.
Cykle
Czarno-białe serie
rysunków nazwane cyklami stały się najbardziej charakterystyczną i
najsławniejszą częścią twórczości Grottgera. Należą do
nich:
Warszawa II, 1862, Victoria and Albert Museum – Lud na cmentarzu, Chłop i szlachta, Plac Zamkowy,
Wdowa, Zamknięcie kościołów,Więzienie księdza, Sybir
Polonia, 1863, Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie
– Karta tytułowa, Branka, Kucie kos, Bitwa,
Schronisko, Obrona dworu, Po odejściu wroga, Żałobne wieści, Na pobojowiskuLithuania, 1864-1866, Muzeum Narodowe w Krakowie – Puszcza, Znak, Przysięga, Bój, Duch, Widzenie
Wojna, 1866-1867, Muzeum Narodowe we Wrocławiu – Pójdź ze mną przez padół płaczu, Kometa, Losowanie
rekrutów, Pożegnanie, Pożoga, Głód, Zdrada i kara, Ludzie czy szakale?, Już
tylko nędza, Świętokradztwo, Ludzkości, rodzie Kaina
Cykle Grottgera
powstawały na ciemnożółtym kartonie, rysowane czarną kredką i uzupełniane o
białe bliki. Nastrój sceny wynikał przede wszystkim z ekspresji uczuć bohaterów
dramatu, dlatego jasność i natychmiastowa zrozumiałość zobrazowanej sytuacji
narracyjnej, budowanej w dużym stopniu przez mowę gestów i mimiki postaci,
wymagała iluzjonistycznej rzeczywistości przedstawionej.
Niektóre obrazy Artura Grottgera.