piątek, 23 października 2020

Jasna i konkretna zasada

Obecnie w miejscach publicznych obowiązuje zakrywanie nosa i ust, tym bardziej w przestrzeniach zamkniętych. Ta zasada obowiązuje również w świątyniach. Przy kościele św. Barbary w Bielsku-Białej informacja o obowiązku zakrywania nosa i ust umieszczona jest na drzwiach kościoła, w gablotach w bramach wejściowych oraz na tablicy ogłoszeń. W ostatnią niedzielę była również wyświetlana na ekranie przed rozpoczęciem Mszy Świętej o godz. 15:15. Także osobiście wszystkim zebranym przypomniałem o tym obowiązku.

Niestety mimo to, kilka osób zignorowało, zlekceważyło tę prośbę będąc nieposłusznym Duszpasterzowi i Gospodarzowi miejsca oraz Biskupowi. Kilka osób ostentacyjnie miało odsłoniętą twarz nie zważając na inne osoby, nie chcąc czy nie rozumiejąc powinności chronienia siebie i innych przed możliwym zarażeniem, czy po prostu nie przestrzegając obowiązującej jasnej i konkretnej zasady.

Jest to tym bardziej przykre i smutne, iż cała sytuacja miała miejsce tuż przez rozpoczęciem się Ofiary Chrystusowej. Wobec świętości miejsca oraz świętości chwili nie potrafili wznieść się ponad swoje prywatne zapatrywania. Nie służyli skupieniu na Ofierze Mszy Świętej. Przez swoje zachowanie wnieśli duży niepokój i niezgodę. Zamiast dobrze przygotować się do Eucharystii, skupić się na Słowie Bożym i misterium Ofiary, uwagę skoncentrowali na „maseczkach”. Uderzyli w samą Ofiarę Pana i Jego świątynię. U wielu pozostałych osób budziło to poczucie braku bezpieczeństwa zdrowotnego.

Zapomnieli również, iż są gośćmi dla tego kościoła, a nie gospodarzami, nie są u siebie. Będąc gośćmi winni zachować zasady wyznaczone przez gospodarza. Niestety potraktowali Mszę św. i samą świątynię jako punkt usługowy oraz miejsce manifestowania swoich poglądów. Byli i tacy, którzy obrażali innych i duszpasterza.

Czemu miały służyć te zachowania wspomnianych osób? Czy pomagały innym wiernym w skupieniu się na Mszy Świętej? Czy pomagały kapłanowi aby cały oddał się sprawowaniu Tajemnicy Pana? Nie, budziły jedynie rozbicie, niepokój i służyły eksponowaniu siebie i swoich poglądów. Ale świątynia i czas Mszy Świętej nie ku temu mają służyć.

Takie zachowania są nie do zaakceptowania i nigdy nie powinny mieć miejsca.

ks. Grzegorz Klaja

opiekun i moderator grup wiernych związanych z łacińską tradycją Kościoła istniejących w diecezji Bielsko-Żywieckiej.