Zapamiętam Ojca Świętego Benedykta XVI jako tego, który otworzył i przybliżył nam – którzy urodziliśmy i wychowaliśmy się po reformie liturgicznej - skarbiec liturgii rzymskiej. Skarbiec ten stał się również naszym. To przezeń wiara w Jezusa Chrystusa Zbawiciela nie jest bezkształtna, rozmyta, lecz ma swoją konkretną formę i wyraz, zakorzenienie. Ukazuje się jako wcielona. Zapamiętam jako Tego, dzięki któremu odkryłem serce życia kapłańskiego. Tego, który pozwolił nam budować więź i solidarność z pokoleniami, które były przed nami, odczuwać z nimi jedność i bliskość. Tego, który pozwolił nam odkrywać własną tożsamość, tożsamość naszego Kościoła rzymskokatolickiego, rozpoznawać twarz naszej wiary, zobaczyć jej życiodajne korzenie.
Chwała Bogu za Ciebie, za Twoje kapłaństwo i Twoje pasterzowanie. Dziękuję Ci Ojcze Święty Benedykcie. Prawdziwie okazałeś się, wedle przyjętego imienia, błogosławiony – błogosławieństwem – benedictus.
„Wejdź do radości swego Pana”.
ks. Grzegorz Klaja